
W ubiegłym tygodniu bardzo głośno było o sprawie niemowlęcia, które przyniosła matka do szpitala na Niekłańskiej, twierdząc, że nie chce jeść. Był niedożywiony i miał posiniaczoną twarz. Zaniepokojony lekarz wezwał policję. Niespełna miesiąc wcześniej, chłopiec trafił pod opiekę lekarzy z powodu złamanej nogi. Matka dziecka usłyszała zarzuty znęcania się oraz uszkodzenia ciała niemowlęcia. W piątek, 21 września, prokuratura przesłuchała też jej partnera.
Paweł R. usłyszał zarzut: znęcanie się nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek. Dodatkowo usłyszał zarzut za znęcanie się nad psem należącym do rodziny. Gdy matka niemowlęcia składała zeznania, to właśnie swojego 38-letniego partnera obarczyła winą za stan dziecka. Decyzją sądu, oboje trafili na dwa miesiące do aresztu.
W poniedziałek, 24 września, okazało się, że nie tylko niemowlę było w tej rodzinie zaniedbywane. Zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną odnoszą się też do 5-letniej córki 27latki. Dziewczynka chwilowo trafiła pod opiekę cioci, ale decyzją sądu- ona i brat zostali umieszczeni w rodzinie zastępczej.
Źródło: TVN Warszawa
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie