
Dobrze, że kierowcy w porę zauważyli zapadnięty bruk na jednej z jezdni na Targówku. Dziura mogła doprowadzić do nieszczęśliwego wypadku.
Chociaż ul. Biruty na Targówku należy do tych mniejszych i leży na uboczu, jest dość często uczęszczana; głównie przez wzgląd na znajdujące się w danym rejonie zakłady usługowe. Właśnie w tamtym miejscu, w minioną środę (9 sierpnia) kierowcy zauważyli zapadnięty bruk. Powstała dziura zdecydowanie stanowiła zagrożenie, mogła spowodować nieszczęśliwy wypadek. Dlatego ktoś wezwał Straż Miejską; była to słuszna decyzja.
Strażnicy miejscy potwierdzili, iż na jednym z dwóch pasów zapadł się bruk. Zapadlisko miało głębokość około 80 centymetrów i średnicę około metra. Na długości blisko czterech metrów widać było oznaki tworzenia się dalszej części zapadliska. Funkcjonariusze zabezpieczyli więc rejon gałęziami i porzuconym wózkiem sklepowym, bo nie mieli przy sobie specjalistycznych pachołków ostrzegawczych.
W pobliżu dziury znajdowała się też studzienka, więc o awarii powiadomiono MPWiK. Gdy ekipa naprawcza przybyła na miejsce, zaczęła swoje działanie. Awaria została usunięta.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bo Roszkowski lizał widełki