Reklama

Błądził po Bródnie bez ubrań. Spacer mógł zakończyć się tragicznie

Portal Targówek
23/12/2020 14:46

Bez kurtki, tylko w spodniach, bluzie i kapciach, starszy pan stał bezradnie przy jednej z ulic na Bródnie i trząsł się z zimna. Gdyby nie szybka pomoc strażników miejskich, spacer staruszka mógł się skończyć tragicznie.

Strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska około godziny 16.00 jechali ul. Malborską na kontrolę spalania odpadów w okolicznych domach. Nagle funkcjonariusze zauważyli starszego pana, który był dziwnie ubrany jak na tę porę roku. Mężczyzna nie miał kurtki ani butów. Trząsł się z zimna i coś do siebie mówił. Strażnicy zatrzymali się i zaczęli z nim rozmawiać. 

Szybko zorientowali się, że jego niepokój, zaburzenia świadomości i dezorientacja to nie tylko efekt hipotermii, ale i zaburzeń pamięci. Senior został okryty kocem termicznym i zaprowadzony do samochodu strażników. Nie wiedział, jak się nazywa, gdzie mieszka, ani jak się znalazł na ul. Malborskiej. Strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe. Po chwili mężczyzna podał funkcjonariuszom portfel, w którym znajdowało się ksero jego dowodu osobistego oraz telefon komórkowy z rozładowana baterią. Strażnicy podłączyli aparat do ładowarki. Na ekranie ukazał się numer z podpisem „córka”. Gdy go wybrali, odezwała się kobieta, która potwierdziła, że szuka ojca i że właśnie zgłasza policji jego zaginięcie. Pół godziny później 79-latek został przebadany przez ratowników, którzy potwierdzili, że jest bardzo wychłodzony, ale może zostać przekazany rodzinie. Staruszek wrócił do domu z córką.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:





Info: KSM / Fot. Luka and Maro

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Targówka




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do