
Na razie przy ul. Trockiej rezyduje włoski cyrk Medrano, ale kiedy niebawem wyjedzie, zanosi się na drugi cyrk z udziałem ratusza i mieszkańców okolicznych ulic. Chodzi o bazarek, który musi zostać przeniesiony na czas budowy metra.
Wszyscy niby rozumieją potrzebę tych przenosin, ale… ratusz wziął się za tę sprawę za późno, konsultacje odbył po łebkach i dość arbitralnie zadecydował, że bazarek będzie przeniesiony na duży trawnik przy ul. Fantazyjnej.
W ostatnią niedzielę, 21 czerwca br., odbył się protest mieszkańców okolicznych domów, niezadowolonych z decyzji władz dzielnicy. I zjednoczył i klientów, i kupców. Argumenty są dość oczywiste. Wzmożony ruch dostawczy tuż pod oknami domów, wąskimi uliczkami, na dodatek w pobliżu nie ma gdzie specjalnie zaparkować.
Ratusz wykonuje ruchy pozorne. Zaprosił nawet na spotkanie przedstawicieli najbardziej zainteresowanych mieszkańców ulic Fantazyjnej i Karkonoszy. A rezultat jest taki, że delegaci usłyszeli ultimatum: albo bazarek na Fantazyjnej, albo nie będzie metra.
Nie wiadomo jeszcze, jak się ten spór zakończy, bo protestujący zapowiadają dalsze akcje, zwłaszcza że – jak uważają – teren pod bazarek został wywłaszczony pod budowę ul. Nowotrockiej, która ma połączyć osiedle z Radzymińską. Inna przeznaczenie jest więc niezgodne z prawem.
Co by się jednak nie stało, jedno jest pewne: sprawę pokpili urzędnicy. Bo konsultacja społeczna powinna odbywać się w trójkącie: obywatele – ratusz – spółdzielnia mieszkaniowa. Ta ostatnia działa bowiem z ukrycia, nie mówiąc wprost, że ma związane z tym terenem swoje plany budowlane. Konsultacja zaś powinna zacząć się zdecydowanie wcześniej. A tak cyrk Modrano odjedzie, a mieszkańcy Zacisza nadal będą mieli cyrk.
Na zdjęciu: projekt nowego bazarku
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie