Sobotnim wieczorem uwagę patrolujących osiedle strażników miejskich zwrócił na siebie samochód audi, przez okna którego donosiły się wrzaski oraz głośna muzyka. Prowadzący samochód nastolatkowie uszkodzili dwa inne auta, po czym porzucili audi i uciekali innymi samochodami.
Około godziny 21 strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, jadący ulicą Rzeniszewską, zwrócili uwagę na samochód marki audi, którym jechało czterech młodych mężczyzn. W pojeździe słychać było głośną muzykę, a przez otwarte szyby krzyki pasażerów. W pewnym momencie auto gwałtownie przyspieszyło i wjechało na osiedlowy parking. Chwilę później funkcjonariusze wjechali na parking drugim wjazdem. Audi stało porzucone, z włączonym silnikiem, światłami i otwartymi drzwiami — informuje Straż Miejska.
Przechodnie poinformowali strażników, że kierowca i pasażerowie tego samochodu uciekli i wskoczyli do dwóch innych pojazdów, które odjechały w kierunku ulicy Goławickiej. Dodali, że wcześniej audi uszkodziło chyba jakiś pojazd, bo było słychać odgłos jak przy zderzeniu. Auto rzeczywiście miało ślady otarcia na całej długości jednego z boków i na tylnym zderzaku.
O zdarzeniu strażnicy powiadomili policję. Ustalono, że sprawca uszkodził na parkingu dwa samochody. Kilka minut po przyjeździe patrolu policji na miejsce przyjechał też mężczyzna, który oświadczył, że jest właścicielem audi. Wyjaśnił, że kluczyki do pojazdu wziął bez pytania jego 15-letni syn. Sprawa zostanie wyjaśniona przez policję, która przejęła dalsze czynności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Fot.KSM
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie