
Na wczorajszej sesji zarząd dzielnicy wyszedł z pomysłem wprowadzenia prohibicji. Co to oznacza? Że jeśli miejscy radni (to do nich należy ostateczna decyzja) przystaną na wiosek rady dzielnicy, na całym Targówku nie kupimy alkoholu od godziny 23 do 6.
Zakaz ma dotyczyć nie tylko sklepów (całodobowych również), ale też stacji benzynowych. Pomysł jest taki, że zwolnione z zakazu sprzedaży alkoholu w nocy byłby jedynie restauracje i puby.
Jesteście za takim pomysłem? Czy to pomoże?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy to już może być? Uchwalone i zatwierdzone? Bo ten problem pijących osobników na przyblokowych ławeczkach jest bardzo dokuczliwy. " Bo oni mogą," A my musimy wąchać i słuchać tych nieprzyjemny ch bełkotów. Proszę w imieniu własnym i najpewniej większości mieszkańców o wprowadzeniu takiego zakazu.
Jestem jak najbardziej za :)