
Jak mówi przysłowie: „Co ma wisieć nie utonie” jak ulał pasuje do Targówka. Wystarczy, że trochę popada albo powieje i to nie za specjalnie mocno zaraz się coś interesującego dzieje. I co ciekawe za każdym razem to samo. Czy naprawdę tak trudno jest coś przymocować na stałe? Jak widać sprawa jest jednak dość skomplikowana. Może po mocowaniu ktoś inny powinien „robotę” sprawdzić i odebrać? Wszak taki latający kawał metalu jak uderzy w autobus lub samochód to nieszczęście gotowe.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie