
W niedzielę o 18:00 na stadionie przy ul. Łazienkowskiej 3 odbył się mecz Legii Warszawa i Lecha Poznań. Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla warszawskiej drużyny. Bramkę strzelił Dominik Nagy w 31. minucie.
Choć obie drużyny w ostatnich meczach niestety nie potrafiły popisać się swoimi umiejętnościami, kibice drużyn z niecierpliwością czekali na ten mecz. Nie od dziś wiadomo, że kibice Lecha Poznań i Legii Warszawa nie darzą się sympatią, a są to największe zespoły w Polsce i ich mecze wzbudzają najwięcej emocji.
W starciu lepsza okazała się jednak Legia, wygrywając 1:0, choć gra obu drużyn pozostawiała wiele do życzenia. Statystyki również przeważały na korzyść Wojskowych, pod tym względem Lech wypadł naprawdę źle. Poznaniacy przebiegli o 9 km mniej od rywali (109 do 118). To naprawdę bardzo spora różnica. Największa przepaść powstała jednak w sprintach piłkarzy(powyżej 25 km/godz.) oraz szybkich biegów (między 19,8 a 25). 16 września pod tym względem przewaga gospodarzy była diametralna. W tym pierwszym elemencie 128 do 88 (2,35 km do 1,55), a w drugim – 591 do 420 (8,09 km do 5,48).
Popisali się natomiast kibice Legii Warszawa. Kibice na żylecie przygotowali na tę okazję dwie świetne oprawy. Olbrzymi banner na samym początku meczu, z napisem "Divided we fall, united we stand", co w wolnym tłumaczeniu oznacza: "Zjednoczeni wygrywamy, podzieleni przegrywamy". W drugiej połowie na Żylecie powiewały setki flag i transparentów podświetlonych przez stroboskopy.
Na stadionie dopisała również frekwencja. Mecz zgromadził ponad 26 tys. kibiców.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie