
Linia 227 we wspomnieniach mieszkańców. Dlaczego zdecydowano się ją zlikwidować? Czy była potrzebna? Którędy jechała?
Otwarcie nowych stacji metra zawsze wiązało się z dużymi zmianami w kursowaniu autobusów i tramwajów. Ostatnio miały miejsce ożywione dyskusje o skracaniu linii autobusowych i wymuszaniu na pasażerach niekomfortowych przesiadek. Nie inaczej było podczas otwarcia stacji Targówek Mieszkaniowy oraz Trocka. Zniknęła wtedy między innymi linia 227, łącząca Bródno-Podgrodzie z Muranowem i centrum miasta. Jak wspominają ją mieszkańcy?
-Pierwsza praca na studiach- uśmiecha się Hania.- Pracowałam jako dozorca wystawy na Nowym Mieście. Pamiętam, jak jechałam na rozmowę o pracę. Mieszkałam wtedy na Rembielińskiej, na Żabie przesiadłam się w 227 by dojechać na Świętojerską. Podjechała bezprzegubowa Scania, nieznacznie tylko spóźniona.
Dodaje, że później już jeździła czwórką na Stare Miasto, bo nie musiała się przesiadać. Jednak szkoda jej, że tak przydatna linia została wycofana.
-To była bardzo dobra linia... Chociażby dla tych, co jechali do Ronda Starzyńskiego i nie mogli się przecisnąć do drzwi w zatłoczonej pięćsetcce. Większość jedzie dalej, do metra...- mówi Beata.
Zdjęcie nieistniejącej już linii, znajdującej się na pętli Bródno-Podgrodzie, zrobił Marcin Robert Maź, mieszkaniec naszej dzielnicy. Zapytałam go o wspomnienia związane z tą wyjątkową linią, której był stałym pasażerem.
Mieliśmy na Bródnie kultową linię M, jeździła najpierw na Dworzec Centralny, później aż na Zachodni. Nasza Emka jeździła szybko i często, miała mało przystanków. Niestety ludzie chcieli, aby zatrzymywała się częściej i pewnego dnia Emkę uzwyklono, nadano jej numer 127 i połączono z linią 173. Teraz jechała przez całe miasto do Nowych Włochów i miała ponad 40 przystanków, przestała być punktualna. Zaczęło nią z Bródna jeździć coraz mniej pasażerów. Odcinek włochowski nadal miał powodzenie, więc ZTM postanowił linię 127 podzielić, ze Śródmieścia do Nowych Włochów częściej kursowało nadal 127, z Dworca Centralnego na Bródno Podgrodzie 227, rzadziej. Trasa na Nowym Mieście i na Grzybowie ewoluowała, częstotliwość spadła do 30 minut w każdy dzień tygodnia, ale wozy nie jeździły puste.
Marcin dodaje, że po uruchomieniu nowych stacji, ZTM doszedł do wniosku, iż trasa linii 227 pokrywa się z metrem. Wschodnia część Bródna bezpowrotnie straciła bezpośrednie połączenie z Nowym Miastem, Muranowem i Placem Grzybowskim.
Linia miała także "wsparcie" w postaci okresowej linii 327, która jeździła z Centrum Handlowego Targówek na Rondo Żaba. Przedłużono ją później do Powązek w wyniku połączenia z 380.
Mieszkańcy Bródna krótko cieszyli się tą linią. Została zlikwidowana 30 września 2019 roku, po otwarciu nowych stacji metra. Dokładnie tak, jak 227.
Linia, uruchomiona w 1996, początkowo miała charakter linii cmentarnej. Jechała od Cmentarza Bródnowskiego do pętli przy Królewskiej. Rok później, również w okolicy Święta Zmarłych, wprowadzono objazd nieistniejącym już mostem Syreny, bo Gdański był w remoncie. Później, w kolejnych latach, kursowała standardowo, przez most Gdański. Aż do 2007 roku linia, z nieznacznymi tylko zmianami trasy, kursowała jako cmentarna przyspieszona.
W 2001 otwarto nowy przystanek: metro Ratusz (wtedy jeszcze nie Arsenał) .
W 2007 wprowadzono zmiany w nazewnictwie linii. Numery zakresu 200-299 miały być liniami zwykłymi. 227 przestała istnieć, zastąpiła ją linia cmentarna C27.
Numer 227 wrócił na warszawskie ulice w 2012, w wyniku podziału linii 127, która przyjeżdżała poprzednio na Podgrodzie aż z Nowych Włoch. Skrócenie linii miało na celu zwiększenie punktualności, optymalizację transportu i zwiększenie oszczędności. Kursowała na trasie: Bródno-Podgrodzie - Dworzec Centralny.
Ostatni okres kursowania tej linii wiązał się z objazdem z powodu budowy metra. Związane z tym było zamknięcie dla ruchu ulic Bazyliańskiej i Kondratowicza (od Rembielińskiej do Łabiszyńskiej wraz ze skrzyżowaniami) oraz ulicy Kondratowicza (na odcinku od wyjazdu ze Szpitala Bródnowskiego do ulicy św. Wincentego). Z powodu długotrwałego charakteru objazdu, zmianę zachowano jako stałą.
Ostatni dzień kursowania linii 227 to jednocześnie ostatni dzień września roku 2019. Uruchomiono w zamian linię 269, której też już nie ma... Prawdopodobnie żadna z nich nie wróci już na nasze ulice.
Joanna Miśkiewicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie