
Uprzejmie donoszę, że:
Fakt lepiej nie wchodzić. Dziura w ziemi jest głębsza niż na budowie metra. To na krańcach ulicy Poborzańskiej spółka SEGI-AT rekultywuje teren po byłej parowozowni a inwestorem jest PKP Nie mniej napis a w zasadzie tabliczka daje trochę do myślenia. O ile nie ma co się dziwić, że niezatrudnieni nie mają wstępu to zastanawiam się jak wstępują zatrudnieni? Niby gustowna brama wejściowa jest z drugiej strony „budowy” to proponuję zmienić tabliczkę na „Zakaz Wstępu” lub bardziej popularną na Targówku „Zły Pies”
Donosiciel
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może mają jakąś pulę tablic do zainstalowania, które losowo trafiają na tego typu obiekty. W myśl zasady "Czy się stoi czy się leży to wypłata się należy", PKP postanowiło zainwestować w pracę dla pracy. Next level każą kopać rowy w losowo wybranym miejscu a następnie je zakopywać, tylko kto za to płaci ?