
Decyzja wydaje się być wybitnie polityczna, bo argumenty podnoszone przez radnych, którzy odwołali Poczesnego są kompletnie nieprzekonujące.
Ponoć przewodniczący rady nie informował radnych o postanowieniach zarządu, w tym o osławionej działalności tabletowej, jakby sami radni nie mieli pełnego dostępu do informacji dotyczących działań Zarządu.
Poczesny został osunięty także z klubu radnych "Nasz Targówek".
Obcy wśród swoich i wśród obcych - rzadko się zdarza aż tak.. Przypomnę, że decyzję o zakupie dla radnych, słynnych targówkowych tabletów , których w końcu nikt nie potrzebował, bo Targówek samorządowy jest najwyraźniej w ogonie społeczeństwa informatycznego i nie zamierza przemieścić się bliżej pyska, podjął Zarząd dzielnicy Targówek, a Zbigniew Poczesny, który właśnie stracił stanowisko przewodniczącego rady, nie ponosi odpowiedzialności za decyzję zarządu.
Poczesny był prawie 8 lat przewodniczącym rady i nagle przestał być akceptowany i potrzebny. Kuluarowe plotki mówią, że grał za bardzo na siebie, ale jak można grać na siebie w radzie, która ma kłopot z policzeniem do 25-u i ustaleniem wyniku głosowania?!
Jak można grać w ogóle!
Jak to mówią w moim zawodzie - jak go nie kijem, to tabletem
Grabarz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie